Forum kolonia dla psycholi Strona Główna kolonia dla psycholi
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

no czesc i jak tam sie kula po wszystkim?
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum kolonia dla psycholi Strona Główna -> Forum testowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
rafal
Gość






PostWysłany: Wto 12:19, 21 Lis 2006    Temat postu:

Witam wszystkich

Na początek kawał taki tam o dziewczynach


Dawno, dawno temu
Za górami, za lasami żyła sobie piękna, niezależna, pewna siebie
księżniczka. Pewnego razu natrafiła na żabę siedzącą na kamieniu i
przyglądającą się brzegom nieskazitelnie czystego stawu w pobliżu jej zamku.
Żaba wskoczyła księżniczce na kolana i powiedziała:
- Piękna Pani, byłem przystojnym księciem, aż pewnego razu zła
wiedźma rzuciła na mnie urok. Jednakże jeden Twój pocałunek wystarczy abym znów stał się młodym, żwawym księciem, jakim byłem przedtem. Wtedy, moja słodka, weźmiemy ślub i będziemy razem z moją matką gospodarować w tym zamku. Tam będziesz przygotowywać mi posiłki, prać moje ubranie, rodzić mi dzieci, i będziemy żyli długo i szczęśliwie...

Tego wieczoru, przygotowując kolację, przyprawiając ją białym winem i sosem śmietanowo-cebulowym, księżniczka chichocząc cichutko pomyślała:
- No k….., nie sądzę...
I dalej przewracała skwierczące na patelni żabie udka w panierce...


U mnie po weekendzie jest ok.
Przez cala sobotę no nie cala ale do 15 leżałem sobie w łóżku i oglądałem filmy
Potem 3 godz spacer z psem po lasach

I tak sobie myślałem o tych wszystkich depresjach dupskach i dolach i tak sobie przypomniałem o tych naszych narcyzach ze te kanapki się wyławia z dna bo sa lepsze.
I jakoś śmiać mi się zachciało
Tak sobie pomyślałem ze chyba dobrze być narcyzem i czasem pomyśleć o swoim dupsku a nie non stop martwic się co ktoś powie co zrobił i jak to będzie.
I jakoś mi przeszły doły
Wieczorem poszedłem na krachy do koleżanki potem tance i spanie do 13 w niedziele
Wstawałem tylko na siku
W szkole ok. nie przejmuje się już za bardzo co powiedzą inni robie to co uważam za słusze i nie interesuje mnie opinia innych ( jak na razie)
Ostatnio tez zażarcie broniłem swojego projektu jaki robie z dzieciakami i przeszło
Wiec chyba trochę wiary w siebie i wszystko będzie ok.
Ostatnio tez naszło mnie na oglądanie przystanku alaski i chyba chętnie bym się wyobraził na takie odludzie ale żeby net był przynajmniej
Beata co do twoich snów krwawych : ) może zaplanujemy jakąś krwawa zabawe albo cos
Możemy zrobic cos jak PIŁA wiesz ten film Smile
Na koniec zagadka:

Ojciec z synem jada autem
BUMMMM
Maja wypadek
Na miejsce zdarzenia przyjeżdżają 2 karetki każda z innego szpitala
Chłopak jest jednak bardzo ranny i trzeba go od razu operować
Leży sobie wiec na Sali operacyjnej wchodzi chirurg i mówi:
Zaraz ja nie mogę go operowac bo to jest mój syn

Jak to jest możliwe??

Pozdrawiam
Buziaki

papa
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 14:07, 21 Lis 2006    Temat postu:

Pozdrawiam WSZYSTKICH. Często tu zaglądam. Roboty mam opór - dużo się dzieje i wiele się zmienia. Trochę mi się porobiło w moim zyciu. Zdrowie zaczeło mi siadać - dokucza mi kamica nerkowa. Przed moim intrapsychicznym wylądowałem w szpitalu. Dziś złapał mnie jakiś trudno wytłumaczalny spleen. Mimo, że dopiero pierwsza chce mi się piwa - chyba jesień mnie przytłacza. Amen PAPA idę robić.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza




Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

PostWysłany: Wto 19:58, 21 Lis 2006    Temat postu:

rafal napisał:
Ojciec z synem jada autem
BUMMMM
Maja wypadek
Na miejsce zdarzenia przyjeżdżają 2 karetki każda z innego szpitala
Chłopak jest jednak bardzo ranny i trzeba go od razu operować
Leży sobie wiec na Sali operacyjnej wchodzi chirurg i mówi:
Zaraz ja nie mogę go operowac bo to jest mój syn
Jak to jest możliwe??


chirurgiem jest matka Wink


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
bbeata
Gość






PostWysłany: Wto 21:00, 21 Lis 2006    Temat postu:

Rafale ja tam bede mieszkac na Alasce
z 10-15 lat temu namietnie ogladałam Przystanek a scene ktora mam do dzis w pamiecie to moment kiedy Ed siedzi przy barze siada koło niego olbrzymie roztocze i zamawia drinka i tu zaczyna sie wywód Eda iz być moze ta kula ziemska na której mieszkamy to olbrzymie roztocze na sierści jakiegoś olbrzymiego psa i być może wystarczy moment żeby zostać zrzuconym i wpaść w nicość (tak to zamamietałam Wink ) W każdym bądż razie w niektórych momentach widze psa i mysle se po .... to wszystko, a tak po za tym Ed jest moim idolem....
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominika




Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:32, 22 Lis 2006    Temat postu:

Beata, bardzo się cieszę,że wreszcie tu jesteś!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Dominika




Dołączył: 01 Lis 2006
Posty: 10
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Śro 23:40, 22 Lis 2006    Temat postu:

Wiecie co, 20 listopada byłam pewna,że jestem absolutnie pogrążon we wszystkim co najgorsze, wtedy jeszcze nie wiedziałam,że może byc gorzej. Dzis, 22 listopada jest fatalnie! Wczoraj dalam sie wkręcic, omotać, zmanipulować tylko dlatego,że skupilam sie na tym co najmniej wazne. Dzis sama ze soba nie mogę wytrzymac. Długo będe za to płacić. MOże na szczęście, może mnie to czegos nauczy? Chce mi sie wyc, uciekać i nie wiem co jeszcze. Totalna klapa.
Tylko ten kawał o dziewczynach czy raczej smażonej żabie utrzymuje mnie w pionie, dzięki rafał.

Powiem wam,że to forum wciąz jest dla mnie zbyt skomplikowane, nie potrafię być na bieżąco, to mnie przerasta:)

Pozdrawiam cieplutko. Fajnie,żę mozna was tu poczytać, bardzo fajnie.
Pa


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: South Park

PostWysłany: Czw 18:33, 23 Lis 2006    Temat postu:

Witam wszystkich!

Dawno nic nie pisałam, bo jakoś nie wiedziałam co. Ale czytam regularnie Smile U mnie jak zwykle- czyli chaotycznie z odrobiną chujowości przeplataną odrobiną zajebistości. Jest tak dziwnie że mam głupawkę pomieszaną z dołowaniem się. Czy coś ze mną nie tak??? Wink
W pracy- pomieszanie totalne:
1. sprawy uliczne uzaleznione od pogody która raczej nie sprzyja w związku z czym z dzieciakami spotykam się bardzo nieregularnie co mnie dobija bo z tymi na których najbardziej mi zależy często się mijam (hihi ale zdanie Wink)
2. prowadze z kumpelą program profilaktyczny- niezależny od ulicznego- w którym udział bierze spora ekipa zwariowanych "kulcaków" (czyt. kurczaków), których średnia wiekowa to 5 lat Very Happy Nie bardzo radzimy sobie z takimi maluchami i pomału udziela nam sie kulcakowy świr Very Happy
3. odchodzimy z programem ulicznym z fundacji i w związku z tym pani prezes wypowiedziała nam wojnę (będzie krew, flaki i mózgi na ścianach Wink)
4. Poza tym dużo papierowej roboty, jakichś dziwnych zebrań, superwizji, zespołów interdyscyplinarnych itp. dupereli które zabierają mnustwo czasu.

w domu- zajebiście i chujowo zarazem:
Chujowe jest to, że mamy problemy z kasą (nie wiem jak to się dzieje ale znika bardzo szybko) chyba musimy z Krzychem iść na jakiś kurs zarządzania domowym budżetem. Zajebiste jest to, że nie spędza nam to snu z oczu. Jakoś sobie radzimy Smile Nasz pieso ma dużo karmy więc jakby co to żarcie mamy Wink hihi Obydwoje z Krzychem robimy to co lubimy i puki co przy życiu trzyma nas satysfakcja z pracy Very Happy
Acha: jaram fajki jak oszalała!! obiecałam sobie ze od nowego roku definitywnie i nieodwołalnie koniec!!!! Smile

Rafał: nie wiem jak to bedzie z naszym sparingiem, bo byłam u lekarza i powiedział że treningi mogę zacząć dopiero w nowym roku najwcześniej. Rozciągam sie w domu coprawda ale uważam jeszcze na kolano. Proponuję sparing zamienic na sesję z wymianą ulubionych technik Smile

ok kończe Smile jeszcze coś skrobne niebawem


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza




Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

PostWysłany: Czw 22:49, 23 Lis 2006    Temat postu:

kurcze, jakie to my fotki przywieść w grudniu mamy, bo cos mi się zapomiało

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: South Park

PostWysłany: Pią 11:44, 24 Lis 2006    Temat postu:

Iza: wydaje mi sie że foty z dzieciństwa na których jesteś z rodzicami (przynajmniej ja tak to zrozumiałam) Smile

A tak wogóle stwierdzam, że ludzie są dziwni i to na maxa. Przed chwilą byłam na spacerze z Nazirem. Już na samym początku przy wchodzeniu do windy jakaś baba wyleciała na mnie z mordą, że pies powinien mieć kaganiec. Ja jej spokojnie tłumaczę, że pytałam straży miejskiej i że jak jest na smyczy to nie musi mieć kagańca. A baba dalej na mnie dre ryja że powinien miec kaganiec. Ciśnienie mi się podniosło i myślałam że ją zaraz zajebię. Ale puściłam tylko jakiś tam dopierdalający tekst że jest głupia i głucha i żeby sie nie darła bo mój pies nie lubi krzyku i ją moze ugryźć. Ale to nie koniec. Łazimy sobie po podwórku no i Nazir jak to normalny pies lubi spotykać się z innymi psami. To chyba naturalne. Mijamy kobitę z jakimś takim małym kudłatym piesem. Widać ewidentnie że jej piec chce się z Nazirem zapoznać. Podchodzę do nich a kobita z ryjem znowu na mnie żebym wzięła tego psa!!! Powiedziałam jej że jest łagodny i żeby sie nie bała (znowu spokojnie) a ona dalej drąc się powiedziała że sobie nie życzy!! Ciśnienie drugi raz mi podskoczyło i powiedziałam jej grzecznie żeby się zastanowiła po co kupiła psa bo robi mu krzywdę traktując go nie po psiemu, a w myslach kroiłam ją nożem rzeźnickim na kawałki. Ale to jeszcze nie koniec. Poszlismy z Nazirem na zakupy po cos na sniadanie. Przypinam go przy sklepie. Specjalnie smycz zawinęłam tak, żeby nikomu nie wadził. Niedaleko Nazira zatrzymuje sie jakis starszy pan i mówi żebym wzieła tego psa bo on nie przejdzie. Pomyslałam sobie że ludzie chyba sie na mnie uwzieli dzisiaj i już chciałam mu odpyskować coś mając na uwadze poprzednie doświadczenia ale po raz kolejny spokojnie powiedziałam mu że pies jest krótko przypiety i że go nie dosięgnie. Wtedy ten starszy pan spokojnie (ku mojemu ogromnemu zdziwieniu) wyjawił mi, że wchodząc po schodach musi trzymać sie ściany a tam akurat jest mój pies. No to zaproponowałam mu że mu pomogę wejśc po schodach i tak też zrobiłam. Nie było żadnej awantury i wszystko odbyło sie kulturalnie.
Nie wiem po co to piszę Smile chyba po to żeby mi ulżyło Smile Zastanawiam sie tylko dlaczego niektórzy ludzie są non stop wkurwieni i nie potrafią normalnie i spokojnie rozmawiac z innymi tylko odrazu przystepują do ataku.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoAsia




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Pią 20:55, 24 Lis 2006    Temat postu:

Witajcie Kochani!

Zuza, mysle że tak jest jak piszesz, bo ludzie nie kochają samych siebie, od tego sie wszystko zaczyna. Bo kiedy nie lubią siebie, to automatycznie nie lubią tez innych, i spodziewaja się po nich tego co najgorsze. I kiedy oczekuja że ze strony innych spotka ich cos zlego, to sie tego boją, i wolą zawczasu, żeby nikt ich nie skrzywdził, sami zareagowac obronnie (czyli agresywnie) - tak na wszelki wypadek...
Smutne to trochę.

Mnie troche przyblokowało ostatnio.
czytam sobie Was czesto ale jakos napisac nie moglam
I troche sie pochorowalam, i troche pracy duzo, ale głównie to sobie nawkręcałam rózne przykre myśli

Dzisiaj przysnił mi sie Kuligów - bylismy tam, było wesoło, jedlismy pyszne chrupiace ciasto zrobione przz kogos - może przez Ciebie, Ewelina Smile Słuchalismy jakiejs nowej polskiej piosenki, bardzo wpadała w ucho, i Adam tłumaczył co to za zespół
Dobre co Smile

To fajnie ze mi sie tak sni, ale jakos wróćiły do mnie złe wspomnienia z ostatniego zjazdu
Moze nowy juz sie zbliża i zaczynam sie go bac, ze bedzie powtórka z traumy Smile
Boje sie, kurde

ostatnio zobaczylam ze jak tutaj pisze to zwazam na kazde swoje slowo, zeby nie napisac czegos tak ze zostanie zle zrozumiane
że zle to ocenicie
okropnie mi z tym, wiec wolałam sie nie odzywac, a po huj, i tak to nikogo nie interesuje, w dupie to wszystko mam
i Was mam w dupie...

tak sobie mówiłam chociaz juz mi przeciez przeszło niby to wszystko

jechalam do Kuligowa na spotkanie z Wami i wiedziałam ze to moje przeznaczenie - byc z Wami, a nie z tamta grupa, z którą juz sie zżyłam
i przykro mi bylo ich pozegnac ale jechałam z wielka nadzieją, ze będzie super, że to jest doskonale, to co ma byc

i było doskonale, ale nie spodziewalam sie ze tak cholernie zajebiscie trudne
wiem ze po to tam jezdzimy, by dostac po dupie
i kazdy dostal swoje
moze to glupie wiec ze tak sie tym bardzo przejmuje
ale wierzcie mi - gdy cala grupa mowi ze nie chciałaby mieć ze mną do czynienia - czy to w pracy czy w zyciu osobistym, to w cholere zostaje i boli
i w cholere zajebiscie boli kiedy osoba prowadzaca, autorytet piprzony, mowi, ze gowno prawda z moja wrazliwoscia, ze tak naprawde to jestem okrutna i bezwzgledna
falszywiec totalny i manipulantka
nie jem mięsa ale w domu krzwdze bliskich i biję dzieci
kurwa mac, masakra

Pierdole to
wybaczcie mi te slowa ale chyba cos teraz ze mnie schodzi
rycze sobie

dobra, moge jezdzic na te treningi i sluchac tego jak źle moge byc przez ludzi odbierana, skoro na tym mają polegac
w koncu kazdy widzi w innych tylko siebie, jak w lustrze

Po powrocie wybaczalam sobie, ze przyciagnelam do siebie takie doswiadczenie, i jednoczesnie dziekowalam sobie, bo na pewno jest cholernie wazne dla mnie, wszystko jest doskonale
i wybaczalam wam, z tą sama intencją - każdy z was to anioł na mojej drodze, każdy ofiarował dar
było mi juz dobrze ale znów cos zaszwankowało, może ten lek przed waszą ocena mnie nakrecil
dzis przeczytaam jak sobie tu piszecie - Rafal, Zuza - swobodne plumkanie o spacerkach z psem
poczulam scisk w gardle, ciezar w sercu - i zal ze ja tak teraz nie potrafie
ale nie chce byc taka przyblokowana, nie chce sie od Was odsuwac, zamykac się na Was
chce byc z wami, swobodnie, na luzie, blisko

wiec napisalam to, bo moze mi to pomoze
nie ma to jak powiedziec o swoich stłamszonych myslach i emocjach - pod gniewem i smutkiem zawsze ukryta jest milosc

sciskam Was mocno, z lzejszym serduchem
pa
Wasz Hipis


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:31, 25 Lis 2006    Temat postu:

Cześć Wam wszystkim! a szcególnie Tobie JoAnko - Tak już jest,że boli! Tylko co? ... urwało Ci rękę czy nogę... boli Cię obawa, że nie jesteś tak jak o sobie myślisz!!! wyobraź sobie, że to tylko przyzwyczajenie... dla mnie jesteś ważna... ale na hippisa to nie posiadasz kwalifikacji ... Hej Mr. Tabourine Man...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Sob 20:33, 25 Lis 2006    Temat postu:

... I tak już nic nie będzie takie samo jak dawniej... dla mnie też... Pozdrawiam serdecznie.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
JoAsia




Dołączył: 27 Paź 2006
Posty: 12
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Jelenia Góra

PostWysłany: Nie 7:04, 26 Lis 2006    Temat postu:

Dzięki, Marku za Twą odezwę Smile !

Siedzę sobie w nocy, prawie ranek już. Obudziałam sie o 3 i juz nie mogłam zasnąc. Myslę sobie dużo. Jakos mi niespokojnie, trochę nieswojo.

Prawda, każdy ma swoje wady, kazdy ma swoją DARK SIDE. Jak napisała Edix - wszyscy jestesmy psycholami, manipulatorami, ksiezniczkami itd.
Jest to pocieszające, bo przynajmniej wiemy, że nikt nie jest chodzącym idealem. Nie jestesmy gorsi od innych.
Mamy swoje nieprzyjemne cechy, złe skłonności i nawyki okropne... Jest nad czym pracować, na całe zycie, albo i setki żyć.
Dobrze jest umieć zaakceptować tę swoją ciemną stronę, a nie wypierać się jej. Trzeba ją sobie uświadomić, przyznać sie do niej, uznać za swoją, dopiero wtedy mozna coś zmienić...

Zastanawiam sie jak to u mnie jest. Może faktycznie mam z tym trudności. Może mam jakoś ekstremalnie rozbudowane mechanizmy obronne, i dodatkowo jestem cholernie skoncentrowana na sobie, i w związku z tym źle znoszę krytykę. Pewnie tak jest.

Z drugiej strony jakby tak przyjąc - jestem gównem. I cieszyć sie, że nie jest tak źle, bo wszyscy są gównami, to tak jakby się zgodzić na zasrane życie. Jakos wszystko się we mnie burzy na to, nie chcę sie zgodzić z tym, że wszyscy jesteśmy śmieciami, nic nie znaczącymi drobinkami zycia, puchem marnym - dust in the wind...
marnizna i tyle. Wtedy faktycznie ani ja nie jestem nic warta, ani inni, ani zycie całe, nic tylko sie dołować i biernie czekac na koniec tego syfu. Albo nawet robic cos dla poprawy sytuacji ale tak naprawdę nie wierzyć że to ma jakis większy sens.

To ja juz wolę myśleć o sobie, choć może to jest pieprzona iluzja i obronnośc percepcyjna, że jestem wartościowym, dobrym człowiekiem. Mam swoje wady, staram się je dostrezgać i coś z nimi robić, ale nie chcę się na nich koncetrować, skupiać, roztrząsać, nie krytykuję siebie nieustannie, staram się nie obwiniać gdy popełnię błąd, tylko kochać siebie, akceptowac i wybaczać sobie. Nie chcę by moje błedy i wady przesłaniały mi moją prawdziwą istotę, za którą chcę uważać MIŁOŚC DOBRO I PRAWDĘ, a nie zło, okrucieństwo, bezwzględność i fałsz. Może dlatego tak cholernie mnie zabolało, gdy Ania interpretowała tak moją osobę, przypisywała mi coś, czego ja nie widzę (lub nie chę widzieć Smile ) ani w sobie ani w innych ludziach - a jak już u kogoś widze, to wyjasniam to sobie jego złymi doświadczeniami i brakiem miłości w zyciu. Mówic tak komuś to zabójstwo, naprawdę. Gdyby ktos w to uwierzył, przyjął jako prawdę o sobie, to ani nie będzie siebie dobrze traktował, ani kogokolwiek innego - tak pewnie myślą o sobie zbrodniarze i wszyscy nieszczęśliwcy innego pokroju.
No więc ja nie chcę by ktokolwiek mi przypisywał, wpierał takie cechy i skłonności. Moge sie zgodzic z wieloma innymi, przeróznymi wadami, ale nie z przypisywaniem mi ZŁA i OKRUCIEŃSTWA!!!!!!!!!
To porazka dydaktyczna i psychoterapeutyczna, tak nie mozna, po prostu.
Jestem Światłem, mam w sobie Boga i nieustannie dążę do tego by z Nim być świadomie, kierowac mysli ku Niemu. I kierowac sie miłościa i dobrocią która płynie z tej cudowenj Energii tworzącej wszelkie zycie. Choć może to brzmi jak szaleństwo czy odlot, jak sekciarstwo, zupełnie oderwane od rzeczywistosci.
Ale to działa w moim zyciu, przynajmniej poczuciem szczęscia. Kiedy kocham siebie, łatwiej pokochac i zaakceptowac innych ludzi, i świat taki jaki jest. Widzę też w innych MIŁOŚĆ, DOBRO I BOGA. Staram sie ufac zyciu, wierzyc, że przyniesie dobro i rozwój, chcę wierzyc że jest doskonałe i że ludzie są doskonali w całej tej swojej niedoskonałości.

Chyba tyle. Spisałam się. To brzmi prawie jak wyznanie wiary Smile
Spokojniej mi. Kłebiace się myśłi zostały zapisane, uporządkowane, wyrazone. Chyba teraz juz zasnę Smile
Dzieki za wysłuchanie Smile

Miłej niedzieli Wam zyczę![/quote]


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Nie 17:04, 26 Lis 2006    Temat postu:

... nie jesteśmy ani śmieciami ani bogami. Myślę, że to co piszesz jest monochromatyczne i jednowymiarowe a gdzie white shade of pale? Rozumiem, że masz dużą niezgodę na to co usłyszałaś o sobie ale to już padło!!! Masz dużą szansę się z tym zmierzyć - smoka już masz teraz w jakiejś części (wiesz, że on jest) może spróbójesz go teraz pokonać lub pokochać, jak będziesz chciała. Mając na względzie "magię pierdolonej podróży" ... trzeba coś odpuścić by coś poznać. Wogóle to pozdrawiam wszystkich kolonistów.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Pon 9:22, 27 Lis 2006    Temat postu:

Cześć wszystkim jestem w pracy ale takiego doła sobie wkręciłem, że ledwo co chodzę - mam wrażenie jakbym był w bańce, wszystko mnie boli. Kurwa niech coś zacznie się dziać ... Narazie! Miłego dnia wszystkim. Trzymajcie się ciepło.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum kolonia dla psycholi Strona Główna -> Forum testowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5, 6, 7, 8, 9  Następny
Strona 7 z 9

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin