kolonia dla psycholi

[Zuza]

Ello Psychole!!
Wszystkim zdołowanym i w kryzysach proponuję parę godzin z naszymi kulcakami Zaniedługo się z nimi zobaczę i z jednej strony nie mogę sie doczekać a z drugiej boję sie tego co będzie się działo hihihi
Niech moc KULCAKÓW będzie z wami!!! Pozdrawiam dzisiaj drobiowo

[JoAsiek]

Czesc Kochani!
Nie zaglądałam tu jakis czas, czyba znowu ze strachu
Ale człowiek pokręcony jest!

Starałam sobie przypomniec, co napisałam w przedostatnim "liście", i pamiętałam tylko duzo emocji i słowa "mam was w dupie" - i źle mi z tym tekstem, obojętnie, w jakim kontekście był uzyty.
Przepraszam za niego. Nikogo na swiecie nie mam w dupie. I nikogo nie chcę ranić takimi stwierdzeniami.
To tylko myśli, które powtarzałam sobie, by sie niczym nie przejmowac, nie lękac się Waszych negatywnych opinii.
Widac sama musze popracowac nad miłościa do siebie, skoro tak silna jest we mnie potrzeba aprobaty i lęk przed oceną innych ludzi.

Marku - mam nadzieje, że czujesz sie juz lepiej, że ta bańka prysnęła!
SMOK mi sie podoba! Chyba napcham go pieprzem! Fajne porównanie albo alegoria albo przenośnia (nie pamietam z polskiego, co to było, co tu lepiej uzyc, za to pamiętam definicję kolegi z klasy: "Przenosnia jest wtedy, kiedy przenosze słoik z miejsca na miejsce." )
Podobno prawda zawsze lezy po srodku - tak jak szarość pomiędzy black and white. Ale kazdy wybiera odcień, jaki mu pasuje. Ja zawyczaj staram sie wybierac te jaśniejsze, ale wcale nie twierdze, że nie mam swoich czarnych godzin i dni.

Przepraszam za moje powtórki. "Wszystko juz padło", to prawda. Mam chyba ruminacje, o których piszą w listopadowych Charakterach.
Nie chce nikogo zanudzac, ani tym bardziej przekonywac do czegokolwiek. Pozwoliłam sobie na zapis mysli i uczuc, jak w pamiętniku bo chciałam sie otworzyć. Źle mi było z tymi lękami i zamknięciem się na Was z ich powodu. Nie chcę tak reagować. Zalezy mi na tym, by było dobrze. Zwyczajnie, naturalnie, swobodnie i miło.
Pozdrawiam smokowo Pa

[marek]

Pozdrawiam WSZYSTKICH. dziś czuję się dobrze. Cieszę się JoAnko, że tak piszesz!!! ... czyli "dużo się dzieje i dużo się zmienia". pa papapa pa (piosenka młodych dekarzy).

[kwiaciarka]

Mam akurat tyle czasu,żeby napisać: BARDZO SIĘ ZA WAMI STĘSKNIŁEM I Z NIECIERPLIWOŚCIĄ OCZEKUJĘ NASZYCH KOLONII !!!!

Pozdrosy dla wszystkich
Adam

[kwiaciarka]

Właśnie przygotowuję wyjazd socjoterapeutyczny i w piątek na niego wyjeżdżam.Ostatnio w ogóle jadę "na ostrej kurwie" i zastanawiam się jak długo tak pociągnę.

Właśnie się dowiedziałem,że nasza komanda siatkarska rozwaliła Rosję 3:2.Jesteśmy w półfinale.

[rafal]

Witam

A u mnie jakoś ostatnio wesoło
W pewnym sensie oczywiście. Jakoś nie przejmuje się wszystkim tak bardzo jak kiedyś.
Co mnie zdziwiło ze bardzo analizuje zwroty które dostaje albo kiedyś dostawałem od znajomych
O dziwo wiele z nich się sprawdza, kiedyś to zlewałem teraz analizuje i staram się cos z tym zrobić.
Miałem tez ciekawa akcje w szkole
Koleś strzela z plasteliny na lekcji wiec ja zabrałem i co słyszę w zamian „ ty huju jebany” klasa patrzy co zrobię wiec ide do pani pedagog.
Po 20 min wchodzi uczeń z listem do mnie a w środku.
Ze to nie było do mnie tylko do kogoś innego i ze jest bardzo rozżalony ze mogłem tak pomyśleć ze to do mnie.
Tak to jest wiec w szkole : )
Dobrze ze święta za pare chwil

Asia
Super fajnie ze przeklinasz ; ) ( nie spodziewałem się ze klniesz jak szewc)
Myślałem ostatnio nad tym co napisałaś
Tak sobie mysle ze to czasem tak jak ze mną , złapałem się na tym ostatnio jak komuś gadałem o głośnikach – chyba nie był specjalnie zainteresowany tematem ale zapytał o cos a ja mu od razu caly wyklad.
I to chyba tak jest z tym co mowisz o miłości bogu itp.
Tak sobie mysle ze zachowujesz się tak jak ja bym chodzil wszędzie i gadał o głośnikach non stop. Może czasem to kogos zainteresuje ale większe szanse sa ze raczej ma to ktos w dupie.
I to może być meczące. Wtedy raczej będziesz miała mniej znajomych a więcej osób które cie unikają.
Tak czy siak i tak nie mogę się doczekać żeby się z toba spotkac
Porzucamy razem mięsem jakimś hujem się rzuci raz na jakis czas : )

No nic koncze
3 majcie się świrusy papa

Rafal

[Ewelina]

No cześć Miesie Zdzisie jakoś mi tak spokojnie nie wiedzieć czemu. W robocie hmmmmm przemilczmy to może. Siatkarze nasi cudowni sa na takim haju , że nawet złoto jest w zasięgu. Co ty na to Adaś? W domu rozpoczęłam masową produkcję aniołków z gipsu. Pełen relaks kochani, spróbujcie sami. Wpadam już w świąteczny nastrój i nic nie jest mnie w stanie z niego wykoleić. Nie mam jakiś głębszych przemyśleń. Zaczęłam się trochę godzić z tym czego nie mogę zmienić. Po co tracić życie na spalaniu się w robieniu czegoś na co i tak nie ma się wpływu. Pierdolić to. Życie jest za krótkie. Mam mocne postanowienie na nadchodzący rok,że będę porostu szczęśliwa. Nie będę się przejmować głupimi, złośliwymi ludźmi. Nie mam na myśli konsumpcyjnegoi stylu życia. Od tego z daleka!!! Będę czerpać garściami, powoli i nieśpiesznie żyć. Dość kurwa biegania i robienia wszystkiego na czas. Srać to!!! Szkoda życia, rodziny, przyjaciół. Nie mogę się doczekać spotkania z Wami. Choć z drugiej strony cholernie trudno zostawić ukochane osoby na 7 długich dni. Leće coś zeżreć. Niezdrowego, kalorycznego i bardzo dobrego. Może jajony w majonezie buziaki świrusy kochane

[ADAM]

[quote="Ewelina" Siatkarze nasi cudowni sa na takim haju , że nawet złoto jest w zasięgu. Co ty na to Adaś?

Co by było bez patosu, to powiem tylko,że jest fenomenalnie, cudownie i genialnie. Jest milusio. Dzisiaj po nieprzespanej nocce z budzika się odpaliłem co by mecz z Serbią obejrzeć; było warto, NOKAUT.
Myślę,że Bułgarię ogramy (choć też w Japonii jadą na maksa), ale spodziewam się Brazylii w finale, ... cicho sza.

[Aśka]

Witajcie Kochane Narcyzy
czytam Was od czasu do czasu i od razu ciepło mi się robi na serduchu.
co ostatnio u mnie?:
1. egzaminowo, paierowo, giertychowo, angażująco, emocjonalnie, szkoleniowo w robocie
2. zmiennie: ciepło i napięciowo w związku
3. niepewnie, lękowo z Martynką- noga zaczyna znowu przybierać, a mała utyka i skraży się na ból
4. chorobowo-zapalenie gardła- pewnie z powodu skumulowanego napięcia spadła mi odporność
5. napięciowo z teściami
6. dobrze w przyjaźniach
7. nie zapierdalam tak w chacie jak kiedyś- nie wszystko musi być zrobione- tu sobie odpuściłam i lepiej się z tym czuję- tym bardziej, że nie mam czasu
8. mam bardzo dużą ochotę pójść na imprę i się odtańczyć i poszaleć


Asiu- cieszę się że się uzewnętrzniasz na forum- a przeklinanie to dobry objaw. powiem Ci jeszcze że ja sama byłam grzeczną dziewczynką i raczej nie przeklinałam, do czasu jak zaczęłam nabierać dystansu do siebie i przyjmować że to co mi sie wydaje, że robię dobrze nie koniecznie musi takie być w rzeczywistości.
dystans do siebie- czyli nie jestem taka wspaniała jak mi sie wydaje lub wieksze analizowanie siebie +/- lub przyjęcie tego, że jestem po prostu popieprzona - każdy jest ulepiony z tej samej popieprzonej gliny i tyle- juz mi lepiej CZEŚĆ I CHWAŁA NARCYZOM I WSZELKIM POPAPRAŃCOM!
Asiu ściskam Cię mocno i zapewniam Cię o pozytywnych moich uczuciach do Ciebie i myślach.
Rafcio- widzę że giertychowo jest nie tylko u mnie ale i u Ciebie w robocie- he,he
ta opowiastka z tym listem- to jakiś surrealizm świń w kosmosie- to se pogadamy na zjeździe i pewnie nie tylko o tym.
Ja juz powoli organizuję swoje kolonie - od poniedziałku do piątku z Martynką na lampy, żeby nogę podreperować, przesuwam spotkania w robocie, itp.
cieszę się na zjazd i przynajmniej na razie się nie boję i tak mam pojebane życie, więc i tak nic nie stracę jak będe o tym mówić, przynajmniej czegoś się dowiem pozytecznego
buziaki dla wszystkich i nie moge sie doczekac spotkania z Wami
A.

[Dominika]

cześć wszystkim.
Nie zaglądałam tu do was pare ładnych dni, zaglądam i czytam,że Asia dała czadu! No i bardzo dobrze!!! Że druga Asia zaczyna łapać,że czasem mozna sobie odpuścic- i tez bardzo dobrze!!! Tez czasem sobie o tym przypominam ale nie umiem, wciąz nie umiem pamietac o tym długo i od nowa się gubię, plączę, szarpię. Tylko po co?
I mas racje Aasiu, wszyscy dostaniemy w dupę, nie ma co sie bac, trzeba sie brać w garść i oczy na siebie otworzyc. Nie jest mi łatwo, nie bedzie latwo - to pewne.

Ostatnie dni kiepski,e w środe uśpilismy psa...nie było juz ratunku, strasznie sie meczyl, rodzice nie mogli sie zdecydować...taka stytuacja kiedy wstkie oczy na mnie...mama płacze, sypie sie, ojciec nie chce nic roic bo sie boi,że ona mu bedzie miała za złe...i do tego pies, który juz głowy nie podnosi, nie pije, nie chce jeśc, leków nie przyjmuje.
No i co? Nie było we mnie zgody na to żeby go zameczyć, a wszyscy wiedzielismy,że taki bedzie finał.
No i pojechalam z nim...ojciec wymiękł chyba, nie wiem sama....Michała, mojego męza nie było bo w pracy i ja z nim, z naszym psem, z naszym szaleńcem malym, w samochodzie, w drodze - wiadomo gdzie i po co.
Tak chcialam,żeby mi powiedzieli,że dobrze,że tak trzeba,że go nie będzie bolało...nie powiedzieli i wciąz nie wiem. Stałam tam z nim i ryczałam jak szalona.Spytałam te babeczkę weterynarz czy go nie bedzie bolało, czy jest pewna. I wiecie co mi powiedziała? Powiedziała; z medycznego punktu widzenia to nie boli. Jednak ja, prosze pani nie wiem czy śmierć boli.
No i tak to u mnie ostatnio. Choc poza tymi smutkami co się za mną i ze mną snują w sumie cała reeszta ok. Trudniej mi to teraz dostrzec no bo w głowie mi się cięgle tłucze to ostatnie....ale ogólnie ok.
Bierzemy sie za przerabianie sypalni. całe, małe mieszkanko zajęte przez porozkladene deski, z których będziemy robic półki wielkie, deski są malowane na środku kuchni i tam też schną...ogólnie pierdolnik z tak zwanymi perspektywami...może sie uda to dokończyc przed wyjazdem? Jak się z Michałem przy robocie nie pozabijamy to będe 11-go, bo u nas to różnie bywa.

A co do zdjęć, ja zrozumiałam,że nie tylko z dzieciństa, a z różnych okresów, z rodziną, przyjaciółmi, zdjęcia partnerów nazych itp. Podobno nie całymi albumami...skoro taki wybór, to jak inaczej:)

Fajnie,że jesteście.
Buziaki dla wszystkich. Pa

[marek]

Cześć wszystkim. Właśnie mam pisać ewaluację mojej klasy ale mi się nie chce! Miałem rono sobie pojechać na Ślężę ale za późno wstałem. Czekam teraz na mecz słucham Mano czao - rewelacja! Idę się napić piwa - Wasze zdrowie. Może do wieczora się ożywię. Narazie.

[-IzA-]

Ślązacy z białego forda, spotykamy sie w poniedizałek pod Ikea w Katowicach?

[rafal]

JES

jeszcze sie ugadamy co do godz ale trzeba trafic tak zeby hot dogi w ikei byly juz otwarte

adas masz juz moze jakies propozycje odnosnie imprezy z baletami

strasznie jestem ostatnio nakrecony nie moge sie doczekac poniedzialku

3 majcie sie

rafal

[Edix]

Cześć Kochani! Ja jestem zawieszona na pracy mamy w cholerę dużo roboty. Postanowiłam po ostatnim zjeździe i informacjach Ani O. że trza się zaangarzować więc to robie. Ale zastanawiam się zeby może wyjechać do Angli, ogólnie to dosyć ciężko mi z sobą samą, widzę siebie w coraz bardziej prawdziwym świetle i nima się z czego cieszyć, mam doła, nie chce mi się pracować na intrapsychicznym.

[rafal]

acha
marek jak sie umawiamy na poniedzialek daj znac na maila [link widoczny dla zalogowanych] albo na gg 3377759

jak trzeba jeszcze kogos odebrac to prosze dac znac gdzies tam po drodze sie kogos zabierze



rafal