Forum kolonia dla psycholi Strona Główna kolonia dla psycholi
Krótki opis Twojego forum [ustaw w panelu administracyjnym]
 
 FAQFAQ   SzukajSzukaj   UżytkownicyUżytkownicy   GrupyGrupy   GalerieGalerie   RejestracjaRejestracja 
 ProfilProfil   Zaloguj się, by sprawdzić wiadomościZaloguj się, by sprawdzić wiadomości   ZalogujZaloguj 

no wiec jak po intrapsychicznym??
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
 
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum kolonia dla psycholi Strona Główna -> Forum testowe
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza




Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

PostWysłany: Czw 22:36, 28 Gru 2006    Temat postu:

a ja Cie Edek rozumiem, we mnie na taki przekaz tez nie ma zgody i nie wiem czy umiałabym tak podana prawde przyjąc...moze jestem obłudna i wole z mdłym usmiechem, w jednym się z Markiem zgadzam - nie rozgrzebuj za długo tego 'jak to dostałaś', bo Ci umknie 'co dostałaś'...trzymaj się,
Marek Ty tez sie trzymaj!


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Aśka
Gość






PostWysłany: Sob 22:21, 30 Gru 2006    Temat postu:

Marku, bardzo mi przykro. wiem, że Teściu był dla Ciebie bliską osobą. Ściskam Cię mocno.
Edytka, Ciebie też ściskam. Domyślam się jak możesz sie czuć, bo ja mam taki rozjeb w głowie jak nigdy. zgadzam się z Izą i Markiem- skupiaj się na tym co dostałaś, a nie jak i jeszcze jedno. teraz masz więcej danych i bardziej świadomie podejmujesz decyzje. zawsze jest tak, że czymś przypłacasz. Buziaczki.
Ja na razie nie podejmuję zadnych decyzji. dużo myślę, analizuję, cofam się w czasie. szukam prawdy w sobie, swoich uczuciach... nie chcialabym zrobić czegoś, czego później bym żałowała. Przez to wszystko mam takie jazdy, raz dobrze, a za chwilę straszny dół i wszystko do dupy i najchętniej bym wtedy gdzieś uciekła.
teraz szpital i Martynka, a później zobaczymy, albo tak, albo nie. ale wiem już, że nie stracę tego, co dostałam. chociaz to kurwa strasznie boli.
Nie jestem w nastroju do pięknych życzeń noworocznych, ale wiecie, że wszystkm Wam dobrze życzę i sciskam Was bardzo, bardzo mocno.
Asia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: South Park

PostWysłany: Czw 19:35, 04 Sty 2007    Temat postu:

Edix, ćwiczyłas kung-fu a nie karate Smile Mięciutko, elastycznie i powoli ale do przodu a nie twardo stać w miejscu i czekać aż cie cos pierdolnie Smile

Marek, współczuję.

...tak wogóle to cicho cos tu jest ostatnio.....


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edix




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Nie 23:01, 07 Sty 2007    Temat postu:

Zwalniam się z Gnziazda. Pracuję do końca stycznia. Pewnie zapytacie dlaczego???
Dlatego że póki co nie jestem w stanie wykonywać zawodu, muszę zrobić sobie przerwe, za duże rzeczy mi wylazło, oczywiście cały czas myślałam że dam rade, że nie ma takiej opcjii, to nic że prawie nie jem, nie śpie, ledwo co wstaje z łóżka, mam zawroty głowy itd. Po rozmowie z moją Kasią gdy przyznałam się jej co mi jest sama stwierdziłam że muszę odpocząć, pozbierać się. Dodatkowo kilka sytuacji które miałały miejsce w świetlicy pokazały mi że nie daje rady, jestem nieobecna, bez kontaktu w środku mam dziurę, czuję się bezsilna sama wobec siebie. Bezsensu wydaje mi się żebym się tak męczyła a co ważniejsze żeby się inni ze mną męczyli. Stąd taka decyzja.
Wsępny plan jest taki że po roku, może dwóch wracam do zawodu. A póki co skończe studia, znajdę sobię jakąś robotę najlepiej fizyczną bez obciążenia, najlepiej sprzątanie jakiegoś dworca hehe Smile, sprzątanie jakiejś chaty, lub opieka nad jakimś dzidziusiem.
Chyba to wszystko, może jeszcze taki mój osobisty wniosek: rozwój dużo kosztuje, świadomość siebie jest trudna do przyjęcia ale mimo tego że teraz jest jak jest to wiem że warto. Ściskam

Bardzo boję se mojego odejścia, nie wiem co powiedzieć dzieciom-tego chyba najbardziej, z tego powodu jest mi najciężej, czuje że na tym się rozwalę.


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Gość







PostWysłany: Pon 14:07, 08 Sty 2007    Temat postu:

Edytka, nie wiem co mam Ci napisać, ale czytam Twoja wypowiedź i czuję jak Ci jest ciężko. Napisze CI jedynie, że jestem z Toba myślami i sercem.
Nie znam szczegółów Twojej sytuacji, ale mam wrażenie, że to, co dostałaś rozjebało Cię, ale dalej chyba idziesz w kierunku rozjebania, rozdrapywania tylko troche już sama. To pewnie powoduje, że nie możesz się zebrać do kupy. a może warto wkładać wysiłek właśnie w zbieranie sie z tego stanu. stad trudno jest mi sie odnieść do Twojej decyzji o odejsciu z gniazda. nie wiem, czy nie jest ona zbyt pochopna?
ja czuje się nadal tak, jak by mi ktoś dał po mordzie.
mamy teraz szpital z Martynką, wszystko inne czeka.
ściskam Cie Edytka mocno. Trzymaj się!
Asia
Powrót do góry
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
iza




Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 76
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: skątowni

PostWysłany: Pon 19:33, 08 Sty 2007    Temat postu:

Edek, widze, że decyzja podjęta. Naprawde gryzę sie w język...ale chyba daruje sobie komentarz...nie wiem tak do końca w jakim jestes stanie i ważę każde słowo, nie wiem tez czy Ty chcesz, żeby się odnieść w jakiś sposób do tej decyzji czy to juz temat zamkniety...

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edix




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Pon 21:39, 08 Sty 2007    Temat postu:

Mniej więcej co pół sekundy zastanawiam się czy to nie jest zbyt pochopna decyzja, i przyznam że mam wątpliwości i to momenami spore, zastanawiam się czy nie uciekam, przed problemem czy to nie jest tchórzostwo itd. kilka pożądnych nocy spędziłam na tym pytaniu. Powiem Wam że dla mnie samej ta decyzja jest kontrowersyjna. Ale gdy patrze w siebie gdzieś w środku mimo setek wątpliwości, wściekłości czuję ze chyba jednak tak mam zrobić, nie umiem tego do końca wytłumaczyć. Myślę że odpowieć czy to słuszna decyzja czy nie okaże się dopiero za jakiś dłuższy czas.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 18:42, 09 Sty 2007    Temat postu:

Pozdrawiam wszystkich psychokolonialistów. Siostro Diesel "...wszystko jest trudne zanim stanie się proste...". Może nie tego oczekujesz ale myślę, że to dobrze że masz 1000...000 watpliwości. Powiem, że jestem z Ciebie dumny. Jaką decyzję byś nie podjeła ważne byś była gotowa przyjąć konsekwencje (bez tego nie ma nic). Myślę, że to co czujesz bardzo mocno Cię uszlachetnia i uwrażliwia na świat i ludzi. Keep on rockin to the free world. Najlepszego Tobie Edi oraz pozostałym kolonialistą. (idę pić piwo - WASZE ZDROWIE).

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edix




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 23:36, 09 Sty 2007    Temat postu:

Marek Dziękuje. BArdzo to ważne dla mnie co napisałeś, Dziękuje. Czuje że idę do przodu bo Kurwa jest ciężko. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edix




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Wto 23:40, 09 Sty 2007    Temat postu:

Ewelina proszę odpowiedz na mojego maila w sprawie naszych zajęć.

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Zuza




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 83
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: South Park

PostWysłany: Śro 11:16, 10 Sty 2007    Temat postu:

Edix rozjebałaś mnie! Nie wiem zabardzo co napisać bo mnie zatkało!! Napisze tylko że cieszę się że podejmujesz decyzje zgodnie z tym co czujesz a nie z tym, co powinnaś Very Happy Nie bede pisała,że wiem jak się czujesz, bo nie wiem. Napisze tyle, że podziwiam Cię za odwagę Smile
...teraz wiem, że jesteś kung-fu Wink
Buźka :*


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
pepi
Administrator



Dołączył: 25 Paź 2006
Posty: 24
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: zabrze

PostWysłany: Wto 1:00, 16 Sty 2007    Temat postu: pyt

Cześć witam wszystkich

Tak sobie siedzę i myślę panno dizel o tym co pisałaś.
Nie jestem do końca pewien czy mowie dobrze ale myślę ze trochej podobne mamy myślenie ja złapałem się na tym ze analizuje każde słowo jaki usłyszę. Jeśli ktoś mi cos powie zaraz o tym myślę. Chyba musimy się nauczyć filtrować niektóre informacje a nie zastanawiać się nad nimi w nieskończoność. Czasem ktoś cos palnie a wcale tak nie myśli albo jest to jego pierwsza myśl jak Mu przychodzi do głowy a my się zastanawiamy o co chodzi i staramy się dorobić do tego cala historie. Chyba jeszcze trochę czasu minie zanim się nauczymy filtrować. Myślę ze twoja decyzja propos pracy jest trochę pochopna nie wiem co słyszałaś w pracy ale nie sadze żeby wszystko było ważne. Jeśli nie nauczysz się filtrować to możesz się zagrzebać we własnym gównie a większość z tego gówna będzie wirtualne a nie prawdziwe będziesz przerabiać informacje które nie maja żadnego znaczenia. Mnie czasem jak złapie to Az mi się łeb poci tak myślę i wtedy wychodzę gdzieś w pizdu bo bym oszalał. A co robie jak mnie nachodzi a nie mam gdzie isc? – pisze pamiętnik  może to nie do końca pamiętnik ale zlepek myśli które mnie w danym momencie nachodzą jak się to pisze a potem czyta to samo się filtruje. Myślę ze jeszcze raz powinnaś się zastanowić nad decyzja odnośnie pracy, a jak będziesz miała natłok myśli bierz papier albo siadaj przed klawiatura i napisz to sobie, mi pomaga co nie znaczy ze czuje się zajebiscie dobrze ale mi lepiej. To chyba tyle a w razie czego możemy wyskoczyć gdzieś na piwko jak będziesz miała ochotę i o ile już jesteś zdrowa – nie chciałbym złapać jakiegoś zainfekowanego dizla buziaki i nie myśl tyle tylko pisz.

A teraz pytanie a właściwie prośba o rade
Chciałem o cos zapytać – chodzi o moja koleżankę i jej stosunek do ludzi, kiedyś bardzo jej nie lubiłem a właściwie nie specjalnie mi na niej zależało - chyba prze to właśnie jak traktuje swoje przyjaciółki. Teraz jak by patrzę na to co się z nia dzieje i trochę mi jej szkoda bo jak dalej tak będzie to zostanie sama.
Ma 29 lat ma brata mieszka sama. Ma faceta ale robi jakiś doktorat w Szwecji.
Dziewczyny znają się od jakiś 15 lat zawsze były zgrana paczka kiedy zaczęła pracować i kupiła swoje mieszkanie to chyba właśnie od tego momentu zaczęło się cos dziać może tak było wcześniej ale nie zwracałem na to uwagi?
Dziewczyna ma pretensje do każdego do całego świata, ze jak jada na urlop to nie Ida tam gdzie ona chce itp tego się narobiła masa , jeśli tylko nie było cos po jej myśli to zawsze była obrażona. I po kolei zaczęły się odsuwać od niej koleżanki, na dzień dzisiejszy została jej tylko jedna która traktuje jak spluwaczkę i worek na którym można sobie potrenować i się wyżyć, szuka sobie znajomych nowych non stop rotacja jest chyba większą niż w mc Donaldzie. Non stop się obraca z jakimiś nowymi kolesiami, jak to powiedział mój znajomy jest łatwa towarzysko ( przytulani czule słówka spanie razem pod kocem ale żadnego sexu)
Po jakimś czasie oni odchodzą bo maja jej dość i znowu szuka sobie następnych. Kiedy się z nia rozmawia i stara się jej przetłumaczyć ze wszyscy się od niej odwracają i ze ona tego nie widzi to bez echa następuje atak, i tak bez końca. Teraz jest praktycznie sama ma jakiś kolegów z pracy którzy ja adorują no i te jedna przyjaciółkę które jaj została (te która traktuje jak spluwaczka) trochę mi jej szkoda i chciałbym cos z tym zrobić. No i moje pytanie co z tym zrobić i jak? Chodzi mi tez o to ze jeśli ktoś zacznie z nia rozmawiać to może się obrazić i więcej go nie słuchać wiecie o co mi chodzi – co zrobić żeby zaczęła w końcu widzieć co się dziej wokół niej ?

buziaki i nie dajcie sie kolonisci
papa
rafal


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Karin




Dołączył: 02 Lis 2006
Posty: 16
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 16:30, 16 Sty 2007    Temat postu:

Cześć Kochani!

Pilnie szukam pomocy. Poszukuję dla moich dobrych znajomych w okolicach Żor lub w samych Żorach dobrego psychoterapeuty. Cena za wizyte nie ma znaczenia. Ja nie jestem fachowcem w tych sprawach a oni potzrebują pomocy.

Edix
Jestem zaskoczona Twoją reakcją na to co było i na tego konsekwencje. Trzymam za Ciebie kciuki Very Happy

Pozodro


Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
marek




Dołączył: 30 Paź 2006
Posty: 15
Przeczytał: 0 tematów

Ostrzeżeń: 0/5

PostWysłany: Wto 17:09, 16 Sty 2007    Temat postu:

Pozdrawiam Wszystkich. U mnie nawał roboty. Zmęczony już jestem a operacja czarne tango właśnie się zaczyna - semestr, jakieś szkolenia itp. Słoneczka przedewszystkim ŻYJCIE!!!!!!!!!!!!!!

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Zobacz poprzedni temat :: Zobacz następny temat  
Autor Wiadomość
Edix




Dołączył: 26 Paź 2006
Posty: 95
Przeczytał: 0 tematów

Pomógł: 1 raz
Ostrzeżeń: 0/5
Skąd: Katowice

PostWysłany: Śro 1:15, 17 Sty 2007    Temat postu:

Karin w Żorach nie ma raczej dobrego terapeuty, wiem bo mieszkałam tam od dzieciństwa. Mogę Ci polecić z Katowic tj. 40 km. od Żor. Myślę o mojej Kasi Cholewie- ona jset naprawdę dobra, ręcze. Ja dojerzdzałam z Żor do Kat. na terapie . Daj znać to będe gadała z Kaśką. Pozdrawiam

Post został pochwalony 0 razy
Powrót do góry
Zobacz profil autora
Wyświetl posty z ostatnich:   
Napisz nowy temat   Odpowiedz do tematu    Forum kolonia dla psycholi Strona Główna -> Forum testowe Wszystkie czasy w strefie EET (Europa)
Idź do strony Poprzedni  1, 2, 3, 4, 5  Następny
Strona 3 z 5

 
Skocz do:  
Możesz pisać nowe tematy
Możesz odpowiadać w tematach
Nie możesz zmieniać swoich postów
Nie możesz usuwać swoich postów
Nie możesz głosować w ankietach

fora.pl - załóż własne forum dyskusyjne za darmo
Powered by phpBB © 2001, 2005 phpBB Group
Regulamin